W słowniku wyrazów obcych pojęcie
minimalizmu jest określone jako kierunek zacieśniający granice poznania tego,
co jest dostępne zmysłom i doświadczeniu. Dlatego w naszym przypadku bardziej
trafnym określeniem będzie słowo minimum czyli najmniejsza możliwa (niezbędna)
ilość, wartość. Dlaczego w ogóle poruszam ten temat? Ponieważ staje się on
powszechny. Coraz bardziej rozwija się trend minimalizowania czyli zmniejszania
zarówno rozmiarów jak i wagi. Tak się składa, że jestem absolwentem
Politechniki Wrocławskiej wydziału Elektroniki Mikrosystemów i Fotoniki, gdzie
na każdym kroku mowa była o najnowszych technologiach, za pomocą których
otrzymuje się coraz to mniejsze mikromaszyny. Głównie mowa tu o mikrosystemach
bazujących na krzemie. Wspomniałem ten temat ponieważ nie tylko elektronika się
rozwija, ale również inne dziedziny, z którymi mamy styczność. W związku z tym,
że jestem pasjonatem sportu, mam styczność z wieloma dyscyplinami. Sam
osobiście próbuje wielu konkurencji i jestem w stanie powiedzieć, że każda z
nich przechodzi pewnego rodzaju ewolucję sprzętową. Dzięki coraz nowszym
technologią otrzymywany jest coraz to nowszy asortyment. Począwszy od stroi
poprzez wyposażenie. Dlatego my jako klienci stajemy się coraz bardziej
wybredni i coraz uważniej przyglądamy się kupowanym produktom. Na czym polega
wspomniany minimalizm? Na tym abyśmy pozyskali produkt, który spełnia wszystkie
nasze oczekiwania a przede wszystkim, żeby nie zajmował dużo miejsca był lekki
i wykonany z jak najlepszego materiału. Jednak czy nie zapominamy o jednej
ważnej rzeczy, że jesteśmy tylko ludźmi, którzy przechodzą kolejne etapy
ewolucji. Czy dążąc do coraz nowszych rozwiązań nie zatracamy naturalności i
nie stajemy się coraz bardziej pancerni a przez to mniej odporni? Dotyczyć to
może wielu spraw jednak ja w tym artykule chciałbym skupić się na obuwiu. Coraz
powszechniejsze stają się buty do biegania z wielkimi amortyzatorami i
dodatkowymi wkładkami, które mają nam w założeniu pomagać podczas biegania. Nie
podważam tego i nie chce nikogo przekonywać, że jest to złe, tylko warto
zastanowić się nad tym, że człowiek został stworzony do poruszania się na boso,
w związku z czym posiada naturalny system amortyzacyjny złożony z zespołu
mięśni, ścięgien, kości oraz wiązadeł. Sam Leonadro Da Vinci twierdził, że
„ludzka stopa jest machiną o mistrzowskiej konstrukcji oraz dziełem sztuki”.
Wynika to z tego, że stopa składa się z 26 kości, 100 więzadeł, 33 stawów i 19
mięśni. Jednak o stopach innym razem. Jak się mają sandały do minimalizmu? To
proste chodzi tutaj o powrót do naturalności, stworzenie obuwia, które zapewni
nam naturalny styl chodzenia, czucie podłoża, wzmocnienie i uruchomienie
mięśni, których wcześniej nie używaliśmy ponieważ ograniczały je buty. Czy
wiesz, że najbardziej wrażliwą częścią stopy jest pięta? Na początku też się
zdziwiłem, ale wynika to z tego, że cały czas poruszamy się na pięcie i
pojawiła się na niej narośl, która zmniejszyła jej wrażliwość.
Poniżej
chciałbym wymienić główne zalety obuwia minimalistycznego w tym między innymi
Monk Sandals:
Sposób chodzenia:
Dzięki temu,
że nie występuje różnica wysokości w podeszwie pomiędzy palcami a piętą, możemy
poruszać się w sposób naturalny, czyli tak jak chodzimy na boso. Obserwujemy
wtedy lądowanie na przedniej części stopy, dzięki czemu amortyzujemy kroki za
pomocą mięśni.
Czucie podłoża:
Niesamowitym
jest to jak wiele bodźców odbiera nasza stopa. Poruszając się w obuwiu
minimalistycznym jesteśmy w stanie odczuwać wszelkie nierówności, dzięki czemu
mamy większe poczucie natury. Występuje tutaj sprzężenie zwrotne pomiędzy
mózgiem a każdym krokiem, który postawiliśmy, zależy on głównie od terenu po
którym się poruszamy.
Waga:
Dzięki
bardzo niskiej wadze, nie czujemy dyskomfortu jaki wiąże się z podnoszeniem
ciężaru, który mamy w przypadku zwykłego obuwia. Dzięki temu możemy poruszać
się bardziej wydajniej, czyli oszczędzamy energię. Po za tym chowając sandały
do plecaka nie martwimy się o wagę.
Rozwój mięśni i lepsza technika:
Dzięki
sandałom minimalistycznym rozwijamy partię mięśni, które wcześniej nie były
używane. Zaczynamy poruszać się instynktownie tak jak sugeruje nasze ciało,
dzięki czemu wzmacniamy swoje mięśnie a oprócz tego rozwijamy równowagę. Na
początku wymaga to od nas pracy, ale sprawia niesamowitą radość i odkrywanie
nowych horyzontów.
Tak jak
wspomniałem wyżej wszystkie te cechy znajdziecie w Monk Sandals. Sandały zbudowane
są na 8mm podeszwie Vibram z terenowym bieżnikiem. Dzięki takiej podeszwie
będziesz mógł pokonać trudne leśne ścieżki, drogi szutrowe, czy asfaltowe.
Zastosowany materiał Vibram charakteryzuje się bardzo dobrą przyczepnością
zarówno na asfalcie jak i w trudnym terenie, oprócz tego jest bardzo wytrzymały
na ścieranie. Zastosowana 8mm podeszwa daje odpowiednią ochronę stopy a przy
tym oddaje pełną naturalność stawianego kroku. Monk Sandals charakteryzuje się
również bardzo niską wagą przez co będziesz mógł je zabrać na praktycznie każdą
przebieżkę, wędrówkę czy wyjazd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz