poniedziałek, 26 maja 2014

Aktywny weekend w Monk Sandals



Ostatni weekend był dla mnie bardzo aktywny a to za sprawą imprez, które odbyły się w tym czasie. W piątek 23.05.2014r. miałem możliwość wziąć udział w rekreacyjnym biegu organizowanym przez KB Sobótka oraz Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Sobótce w ramach ogólnopolskiej  akcji pod tytułem „Polska Biega „. Za to w sobotę 24.05.2014r. razem z klubowymi biegaczami pojechaliśmy na półmaraton do Bitterfeld w Niemczech. Jednak nie tylko bieganiem człowiek żyje, w związku z czym w niedziele nastał czas na chwilę aktywnego odpoczynku w postaci wspinaczki skałkowej na kantynie.

„Polska Biega”
W okolicy domu turysty „Pod wieżycą” w Sobótce odbył się rodzinny bieg rekreacyjny na pętli leśnej o długości 1km. Przebieg zawodów był zgodny z wcześniej zaplanowanym harmonogramem. Wszystko odbyło się sprawnie i bez żadnego zarzutu. Rywalizacja na trasie odbyła się w różnych kategoriach wiekowych, począwszy od przedszkolaków, którzy biegli w towarzystwie swoich rodziców aż po kategorię licealistów i osób dorosłych. Ja miałem możliwość dwukrotnego pokonania trasy. Raz jako zamknięcie biegu podczas startu gimnazjalistów, a drugi raz w biegu licealistów oraz osób dorosłych. Tym razem nie byłem jedyną osoba, która startowała w Monk Sandals. W zawodach startowali w Monk-ach również moi dwaj koledzy. 
Ekipa w Monk Sandals
Monk Sandals przed biegiem
Ze względu na leśne dukty sandały spisały się rewelacyjnie. Trasa była urozmaicona i dawała różne odczucia na stopie. Było trochę kamieni, trochę błota, kawałek płaskiego, podbiegu oraz zbiegu. Tym razem nie chodziło o walkę o czas tylko o świetną zabawę. Dlatego uczestnictwo w tym towarzyskim biegu uważam za jak najbardziej pozytywny start. Tym bardziej, że każdy z zawodników został obdarowany medalem, niezależnie od tego jakie zajął miejsce. 


















„Półmaraton w Bitterfeld w Niemczech”

Trasa Goitzsche półmaratonu
Dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionego z nami klubu sportowego z Bitterfeld zostaliśmy zaproszeni jako Klub Biegacza Sobótka na półmaraton dookoła jeziora Goitzsche. W czternasto osobowej grupie wyruszyliśmy w sobotę rano do Niemieckiego Bitterfeld, gdzie mieliśmy zakwaterowanie. Po krótkim odpoczynku w hotelu skierowaliśmy się w stronę startu. Równo o godzinie 18.00 wystartowaliśmy na atestowanej drodze prowadzącej dookoła jeziora. Ze względu na asfaltowe podłoże tym razem pokonałem trasę w minimalistycznych butach biegowych. W biegu brało udział około 100 osób, w związku z czym już po pierwszych kilometrach zawodnicy dość mocno się rozciągnęli. Od 10km biegłem samotnie nie widząc nikogo przed sobą ani za sobą. Dość wysoka temperatura i wiatr od jeziora nie ułatwiały pokonania półmaratońskiej trasy. Na szczęście co 5km znajdowały się bardzo dobrze przygotowane punkty, na których była: woda, coca-cola, izotonic oraz banany i jabłka. Ja skorzystałem tylko z tej części do picia. Mimo punktów z wodą i tak czułem się dość mocno odwodniony, przez co jakoś na 17km dopadł mnie lekki kryzys, który na szczęście udało mi się przezwyciężyć i dzięki temu trzymałem założone tempo. Efektem tego było pobicie rekordu życiowego w postaci wyniku 1:42:33 co daje średnią 4:52min/km. Dało to 16 miejsce w open i 4 miejsce w kategorii. Cała impreza zakończyła się wręczaniem nagród, których większa część przypadła dla członków KB Sobótka.
Mimo tego, że było stosunkowo mało zawodników organizacja biegu jak i atmosfera były na najwyższym poziomie. Oby więcej takich wspólnych wyjazdów.

„Wspinaczkowy odpoczynek”
Dzięki bardzo dobrej pogodzie coraz częściej mogę udawać się na wspinaczkowe treningi na pobliskim kamieniołomie. Po wymagającym półmaratonie trzeba było zrobić dzień przerwy od biegania w związku z czym wraz ze znajomym udaliśmy się na kamieniołom w Chwałkowie w celu rozruszania mięśni przy wspólnej wspinaczce. Tym razem nie zależało nam na robieniu trudnych dróg a raczej aktywnym wypoczynku w postaci piątkowych tras. Oczywiście przy asekuracji przydały się sandały Monk Sandals, które szybko zakłada się na nogi i dzięki którym stabilnie stoi się podczas asekurowania partnera. Dzień jak zwykle zakończył się wraz z zachodem słońca. Kolejny pozytywny dzień spędzony w słonecznej aurze.  

W drodze na ścianę
Towarzyszące widoki







Zmieniając obuwie
W akcji na wiszących ogrodach V+








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz